sobota, 31 marca 2012

Słodkości

     Dzień niesamowicie leniwy. Przez tą pogodę w ogóle nie miałam ochoty wychodzić z łóżka. Na szczęście jakoś się zebrałam i zrobiłam kilka rzeczy. Wieczorem przyjechał mój Skarb. Mieliśmy zamiar iść na długi spacer, ale daleko nie zaszliśmy, bo nadciągały bardzo nieładne chmury.
     Kiedy tak siedziałam w kuchni wpadłam na pomysł, aby coś zrobić. Efektem były brzoskwinie w czekoladzie i deser ;) Może na zdjęciach nie wygląda to smakowicie, ale to tylko zdjęcia ;D


piątek, 30 marca 2012

Mały drobiazg, a cieszy

     Na dworze dzisiaj brzydko. Niebo jest zachmurzone, choć czasem pojawia się troszkę słońca. To mój ostatni dzień wolny, dlatego spałam aż do godziny 12.oo.
     Pewnie macie już dość oglądania moich 18 - stkowych prezentów, ale pochwalę się jeszcze dwoma. Dziś przyszła do mnie śliczna kartka urodzinowa, a wczoraj dostałam rysunek od mojej małej kuzyneczki. Dzieci potrafią sprawiać tyle radości. Czasem mały drobiazg może spowodować wielki uśmiech ;)


czwartek, 29 marca 2012

Presents

     Niedawno wróciłam z miasta. Załatwiłam wszystko, co miałam załatwić, z czego się bardzo cieszę. Zdjęcia do dowodu wyszły koszmarne, ale nie spodziewałam się cudów.
     Obiecałam, że dodam zdjęcia prezentów, które wczoraj dostałam. Tak więc od mamy dostałam coś, co mnie wzruszyło, a mianowicie pierścionek zaręczynowy, który dostała od mojego tatusia! Dostałam również mnóstwo ślicznych łańcuszków oraz piękne życzenia. Od mojego Skarba ukochanego dostałam nieziemski bukiet 18 czerwonych róż, 18 Chupa Chupsów, piękny komplet srebrnej biżuterii, wspaniały uśmiech, nieziemskie życzenia, niezapomniane popołudnie oraz notebooka. Notebook to prezent także od mojego rodzeństwa. Dostałam również przepyszne czekoladki od mamusi mojego chłopaka. Wiele osób złożyło mi piękne życzenia ( szczególne podziękowania dla Julii ) i obdarowało pięniążkami, które zapewne przeznaczę na prawo jazdy. Za wszystko jestem bardzo wdzięczna !

Niestety niewyraźne, ale jest naprawdę śliczny ;)










Oryginalna torba ;)


Osiemnastka! ;)

    No i stało się ! Mam już 18 lat. Czy się cieszę? Chyba nie bardzo. Zacznie się załatwianie papierków i wgl. Już dzisiaj muszę pochodzić po urzędach. Masakra ;(
    Jednak wczorajszy dzień był po prosty cudowny! Lepszych urodzin już mieć nie mogłam! Od północy dostawałam mnóstwo przemiłych życzeń, za które wszystkim baardzo dziękuje! Na śniadanie dostałam pyszne naleśniki, a nawet w końcu nauczyłam się je piec i podrzucać! Jestem z siebie bardzo dumna. Teraz będę mogła upiec mojemu Skarbowi jedno z jego ulubionych dań!
    Dostałam też mnóstwo wspaniałych prezentów, ale jeszcze nie zrobiłam zdjęć, więc powiem o nich dopiero później!
    Po południu byłam na Mszy w mojej intencji, pokaże Wam jak byłam ubrana ( zdjęcia robione w domu po kościółku)  oraz jak pomalowałam paznokcie.





Nie umiem przerabiać zdjęć ;D



Lakiery - prezent ;)

wtorek, 27 marca 2012

Bajkowe niebo

     Ale się dzisiaj nastałam w kolejce do spowiedzi. Jeszcze chwila, a plecy by mi odpadły.. W dodatku nie miałam pojęcia, że na dworze jest tak zimno!
     Kiedy wróciłam niebo było po prostu nieziemskie. Nie mogłam się oprzeć, aby nie zrobić zdjęć. Co prawda fotografie nie oddadzą naturalnego uroku, ale i tak jestem nimi zachwycona!
     Jutro zapowiada się ciekawy dzień. Mam nadzieję, że pozostawi po sobie miłe wspomnienia.



Wielkanoc tuż, tuż

    Dzisiaj już nie jest tak cieplutko jak wczoraj, a szkoda ;( Mam nadzieję, że jutro pogoda się poprawi, bo to ważny dla mnie dzień - 18 urodziny! Jak ten czas szybko mija. Jeszcze niedawno w śpioszkach ze smoczkiem w buzi, a juz jutro prawnie pełnoletnia. Kiedyś nie mogłam się doczekać tego dnia. Dziś? Chciałabym cofnąć czas!
    Rano udało mi się przeczytać dwie zaległe książki '' Kamizelkę'' i ''Omyłkę''. Pomimo, iż lektury szkolne zwykle nie należą do najfajniejszych, obie mi się wyjątkowo podobały. A przy drugiej nawet uroniłam łezkę. Świat przedstawiony w książkach nie jest realistyczny, ale może to właśnie tak mnie ujmuje. ''Kamizelka'' to króciutka historia pięknej miłości. ''Omyłka'' natomiast to ukazanie jak wielką krzywdę mogą wyrządzić bezpodstawne zarzuty. Jako wielka fanka książek, zdecydowanie polecam!
    Dzisiaj mamusia kupiła mi uroczą babeczkę, która swoją dekoracją przypomina o zbliżających się świętach. Aż szkoda zjeść ;)



  

poniedziałek, 26 marca 2012

Chips !

     Cóż za wyczerpujący dzień! Jestem mega zmęczona. Wczoraj w mojej parafii rozpoczęły się rekolekcje, dlatego mam calutki tydzień wolny od szkoły ;) Cóż za ulga! Nie muszę męczyć się 7 czy 8 h w klasie z pewnymi bardzo fałszywymi ciziami. Może i piszę nieco za ostro, ale mam powody! Jeszcze jakiś czas temu z pewnością przejęłabym się bardzo głupim wyśmiewaniem i komentarzami na mój temat, pewnie też usunęłabym bloga, ale nie zrobię tego. Nie będę rezygnowała z moich marzeń tylko dlatego, że pewne panienki uważają się za ósmy cud świata, bo mają kasę i bogatych rodziców. Wcale nie czuję się gorsza, dlatego, że nie stać mnie na drogie rzeczy. Prowadzę bloga, bo to moje marzenie, nie po to, by chwalić się metkami. Jeśli komuś się on nie podoba to nie musi oglądać moich ''tanich'' stylizacji ani śmiać się z mojego życia. Ja je lubię! A wiecie dlaczego? Bo mam ludzi, których kocham i którzy wiem, że mnie kochają. Bo mam kumpele, które lubią mnie za to, jaka jestem, a nie za to, ile mam. Bo na wszystko staram się sama zapracować. Bo są ludzie, którzy szanują mnie, to co robię i którym podoba się mój blog. I jeśli pewne osoby chcą sobie gadać, że nauczyciele idą mi w pewnych kwestiach na rękę, to proszę bardzo, gadajcie! Ja na pozytywną opinię sobie zapracowałam sama, każdy miał taką szansę. A jeśli ją zmarnowałyście to nie mój problem i nie musicie obrabiać mi tyłka.. A jak już coś Wam nie pasuje, to podejdźcie i powiedzcie wprost. Takie gadanie za czyimiś plecami to moim zdaniem oznaka tchórzostwa i dziecinada. Jak czegoś potrzebujecie to jest super, a potem objedziecie od dołu do góry. Wyznaję zasadę szacunek za szacunek i do pewnych osób właśnie go straciłam.
     Wszystkie czytelniczki, które nie wiedzą, o co chodzi, bardzo przepraszam za sentymentalny post, jeśli tak go można nazwać. Ale po prostu musiałam to z siebie wyrzucić.
     Dziękuję też wszystkim czytelnikom oraz mojemu chłopakowi i koleżankom za wsparcie i za to, że zawsze mogę na Was liczyć, że nie patrzycie na mnie przez pryzmat tego, co mam oraz za to, że nie pozwalacie mi się poddać. Dziękuję, że jesteście!
    Na poprawę humorku zrobiłam dzisiaj frytki. I tutaj szczególnie pozdrawiam Asię, której pewnie właśnie narobiłam ochoty ! ;]

niedziela, 25 marca 2012

UNDER TWENTY Effect Perfect Cover

    Już od dawna szukam fluidu, który spełniłby moje oczekiwania i w największym stopniu zadowolił. Przetestowałam już mnóstwo kosmetyków i nietsety jeszcze nie znalazłam idealnego. Zależy mi na tym, aby podkład ładnie krył, ale nie tworzył efektu maski i żeby moja cera świeżo po nim wyglądała. Zwracam uwagę także na cenę, ponieważ jako młoda dziewczyna mam ograniczony budżet.
    Ostatnio natrafiłam w Drogerii Rossmann na nową linię fluidów UNDER TWENTY Effect Perfect Cover. Od producenta:  Pomaga uzyskać naturalny, matowy wygląd cery, ograniczając błyszczenie i skutecznie kryjąc niedoskonałości. Dzięki świeżemu, grejpfrutowemu zapachowi i praktycznemu opakowaniu z pompką, stosowanie nowych fluidów UNDER TWENTY jest przyjemne i wygodne.
    To jeden z moich najgorszych zakupów. Zero pokrycia, efekt pomarańczowej buzi i okropny zapach. Fluid jest chyba przeznaczony dla kobiet z idealną cerą. Ja totalnie go nie polecam!



Rozbitkowie

     Tak jak wspominałam, napiszę Wam o filmie, który wczoraj oglądałam. Film nosi tytuł '' Rozbitkowie''.
Opowiada historie młodej dziewczyny - Jenny. Jest ona wierną fanką Jasona - gwiazdy rocka. Kiedy artysta pojawia się w tropikalnej miejscowości, gdzie dziewczyna pracuje w czasie wakacji, jest niezwykle podekscytowana. Jej radość wzrasta jeszcze bardziej kiedy podczas podróży jachtem oboje wypadają za burtę i lądują na pewnej, jak wydaje się Jasonowi, bezludnej wyspie... Jenny, zna jednak prawdę, ale ponieważ chce mieć Jasona tylko dla siebie, postanawia zataić przed nim drobny szczegół... Wyspa wcale nie jest bezludna!
     Film jest ciekawy i zabawny. Polecam! ;)




     

Kwiatuszkowo

    Wczoraj nie dodałam żadnego posta, bo niestety nie bardzo miałam kiedy. Mama co chwilę wynajdywała mi jakieś zajęcie, a później spotkałam się z moim Skarbem. Oglądaliśmy fajny film ( tzn. ja oglądałam, bo on zasnął), który potem może zrecenzuje ;)
    Dzisiaj obudziłam się dość wcześnie i nawet wyspałam, więc nie odczułam tej niesprawiedliwej zmiany czasu ;( Słoneczko pięknie świeci, aczkolwiek wieje bardzo zimny wiatr. Nie mam jeszcze planów na dziś, chciałabym spędzić ten dzień z moim chłopakiem, ale niestety chyba będzie to niemożliwe ;(
    Wczoraj było bardzo ciepło, dlatego założyłam cieniutką spódniczkę, którą bardzo lubię. Wygrzebałam ją pewnego dnia w jednym z sh. Początkowo nie byłam do niej przekonana, ale teraz wiem, że to był bardzo dobry zakup. Do tego biały gorset i czarna kurteczka ;)

piątek, 23 marca 2012

Bejsbolówka

    Pogoda dzisiaj była przepiękna, co wpłynęło pozytywnie na moje samopoczucie ;) Na szczęście nie było kartkówki z matematyki, a ze sprawdzianem z ekonomii dałam sobie radę. Zostałam też na angielskim po lekcjach i uważam, że dobrze zrobiłam, bo dowiedziałam się paru ciekawych rzeczy.
    Później w oczekiwaniu na autobus zrobiłam rundkę po sklepach i nawet coś udało mi się kupić. Z pewnością niedługo się Wam pochwalę.
    Mój strój dzisiaj już nie był tak smutny jak wczoraj. Do czarnych tregginsów ( mam słabość do czerni w dolnych partiach ubioru) założyłam seledynową koszulkę i różową bejsbolówkę.

czwartek, 22 marca 2012

Czerń

      Jakie szczęście, że jutro już piątek! Ten tydzień nie należy do udanych, a nawet wręcz przeciwnie, choć udało mi się zaliczyć tą straszną biologię, a także napisać klasówkę z chemii na 5- ;) Jestem tym mile zaskoczona, bo nie bardzo rozumiałam materiał.
     Humor ostatnio wgl mi nie dopisuje, może też dlatego częściej ubieram się na czarno. Dzisiaj założyłam czarne spodnie z suwakami, które strasznie lubię i luźną czarną bluzkę, którą nie pamiętam, czy już pokazywałam.
    Mam nadzieję, że nie przeszkadzają Wam zdjęcia robione w domu. Póki co jest zimno, no i moja siostra nie zawsze ma czas, aby wyjść ze mną na zewnątrz. W dodatku męczy mnie okrutny katar. Mam nadzieję, że do środy przejdzie.

środa, 21 marca 2012

Lirene

    Pierwszy dzień wiosny nie zachwyca niestety piękną pogodą, ale miejmy nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Dzisiejszy dzień jest niesamowicie nudny przez co jestem bardzo senna.
    Pomyślałam, że przedstawię Wam pewien krem, który jest dla mnie naprawdę rewelacyjny! Poleciła mi go koleżanka ( dziękuje Anetko! ). W związku z tym, iż moje dłonie często się wysuszają, staram się nie wychodzić z domu bez tego kosmetyku. Nakładam go również prawie po każdym myciu rąk. Stało się to moim przyzwyczajeniem, a nawet uzależnieniem. Wypróbowałam naprawdę wiele kremów i żaden nie zachwycił mnie tak jak ten. Moje dłonie są po nim świetnie nawilżone i w dodatku prześlicznie, delikatnie pachną. Kosmetyk kupiłam w drogerii Rossmann za ok 8 zł. Gorąco polecam! ;]

wtorek, 20 marca 2012

Nic

     Ostatnio jakoś na nic nie mam ochoty. Nie mam też pomysłów na posty, szkoła zaczyna mnie coraz bardziej dołować. Zresztą nie tylko szkoła. Zaczynam się zastanawiać nad usunięciem bloga. Tak wiem, było to moim marzeniem. Jednak nie jestem przekonana czy to wgl ma jakiś sens ;(
     Stylizacje wiosenne wciąć chodzą po mojej głowie, aczkolwiek pogoda ciągle mnie stopuje i wprowadza nudę.

poniedziałek, 19 marca 2012

Czerwień i czerń

   Właśnie wróciłam od dentysty. Cieszę się, że nie było tak strasznie jak myślałam. Dzień był jakiś taki głupi, ale na szczęście już się kończy. Zostało tylko multum nauki ;(
   Pokażę Wam jak byłam ubrana wczoraj. Zestaw wyszedł nieco elegancko, ale mi się podoba. I co najważniejsze - bardzo dobrze się w nim czułam ! ;]

    

niedziela, 18 marca 2012

Cukierkowy róż

      Niedawno wróciłam od mojego aniołka. Spędziliśmy cudowny dzień. Pogoda dzisiaj była przepiękna. Słoneczko świeciło cały dzień i było bardzo cieplutko. Niestety musieliśmy wracać do szarej rzeczywistości ;( Znowu poniedziałek, na nieszczęście po południu wizyta u stomatologa. Masakra. Ja chce weekend!
     W piątek kupiłam sobie lakier za całe 1, 20 zł. Nie spodziewałam się po nim zbyt wiele, aczkolwiek jest naprawdę śliczny! W realu wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach ;)

Silver and red

     Wczoraj znalazłam bardzo interesujący sposób na paznokcie i właśnie przed chwilą postanowiłam go wypróbować. Efekt nie wyszedł zbyt zadowalający, ale będę próbować do skutku ;)



Lakier - prezent ;) Jeden z ulubionych !

Słoneczko ;)

   To słoneczko jest cudowne! Wiosna to niesamowita pora roku. Wszystko budzi się z głębokiego snu.  Niedługo pewnie w ogródku zakwitną pierwsze tulipany. Już nie mogę się doczekać! Uwielbiam kwiaty ;)
   Wczoraj byłam z moim Skarbem na spacerku. Pierwszy raz od dawna założyłam balerinki oraz wiosenną  kurteczkę i prawie nie zmarzłam! ;] Było tak cieplutko i dziś również zapowiada się piękny dzień!


Wieczorna mgła ;)


niewyraźne ;/

sobota, 17 marca 2012

Złaa

    Dzień jest piękny, ale od rana mam koszmarny humor! Roboty drogowe przed moim oknem strasznie mnie denerwują. Jedyny dzień kiedy mogę się wyspać i odpocząć i pobudka przed 10 ;( Cały tydzień nic nie robili i akurat w sobotę rano musieli zacząć. Od tego hałasu głowa mi niedługo pęknie!
    W dodatku ciągle boli mnie głowa, jestem osłabiona i na nic nie mam siły. Mam nadzieję, że nie będzie tak cały dzień.
Lakier - prezent. Nie polecam. Nieładny odcień i beznadziejna konsystencja ;/

piątek, 16 marca 2012

Paski

    Jestem mega wykończona. Strasznie źle się czuję, co wpłynęło na mój nastrój. Aby go sobie poprawić zrobiłam sobie dzisiaj samotny maraton po sklepach. Bardzo mnie to zrelaksowało, aczkolwiek teraz bolą mnie nóżki. Pogoda dzisiaj była przewspaniała ;)
    W szkole było nie najgorzej, choć tego wypracowania maturalnego bardzo nie chciało mi się pisać. Na szczeście tematy były do przełknięcia.
    Za chwilkę przyjedzie moja miłość, dlatego muszę uciekać. Outft z dzisiaj. Niezbyt wymyślny, bo z myśleniem u mnie ostatnio ciężko!

czwartek, 15 marca 2012

Dziękuję ;)

    Jakie szczęście, że już jutro piątek;] Niestety będę musiałam pisać przełożoną z ubiegłego tygodnie maturę próbną z polskiego. Mam nadzieję, że dam radę!
   Cieszę się, że mojego bloga odwiedzają mieszkańcy nie tylko Polski. Mam nadzieję, że wkrótce zyskam jeszcze więcej czytelników. Obecnym bardzo dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam! Dzięki Wam spełniam moje marzenie ;)

Mmmm.... Pycha!

Gold - I like it!

    Cóż za koszmarny dzień! Choć świeci piękne słońce, dzisiaj czuje się okropnie. Jestem troszkę przeziębiona. W dodatku miałam klasówkę z biologii, na której zadania były po prostu straszne. Kompletnie mijały się z tym, co robiliśmy na lekcji!
    Po korytarzu snułam się jak cień. Miałam jedno wielkie marzenie. Stać się niewidzialną! Nie wiem z jakiego powodu, ale byłam okrutnie rozdrażniona. Po powrocie do domu poczułam się troszkę lepiej, mama kupiła mi prześliczne rajstopki, o których marzyłam od bardzo dawna. Niedługo z pewnością Wam je pokaże ;)
    Przypadkiem natrafiłam na paznokcie, które od razu zapragnęłam zrobić. W ostatnim czasie zakochuję się we wszystkim, co złote. Niestety, aby paznokcie tak wygladąły, trzeba zakupić specjalne naklejki, które podobno są bardzo drogie i trudno dostępne ;(


środa, 14 marca 2012

Cukierkowo

    Ale ta pogoda jest przygnębiająca. Ciągle zimno i ponuro. Słońce ani na chwilę nie wychodzi zza chmur.
    Wczoraj udało mi się napisać wypracowanie z polskiego! To chyba najprostszy temat, na jaki kiedykolwiek pisałam. Próbowałam też uczyć się chemii, ale niestety bezskutecznie. Jutro jeszcze gorzej, bo sprawdzian z biologii od początku roku, a ja strasznie się czuję. Boli mnie gardło, ciągle mi zimno i wgl.
    Dzisiaj obchodzę z moim Skarbem rocznicę 2 i pół roku razem. Niestety nie możemy się spotkać. Wiem, że czyta mojego bloga, dlatego mam dla niego banalny prezent z cukierków ;D

wtorek, 13 marca 2012

Lalka

     Dzisiaj byłam w Wytwórni Filmowej w Łodzi na przedstawieniu pt. '' Lalka ''. Kiedy tylko weszłam do pomieszczenia byłam bardzo rozczarowana. Wszędzie panował niesamowity chaos! Na sali ludzie nie potrafili odnaleźć swoich miejsc, albo były już one zajęte przez kogoś innego. Okazało się, że trzeba było donieść parę krzeseł. Nie każdy również miał możliwość zobaczenia dokładnie aktorów ze względu na złe ustawienie miejsc siedzących. W dodatku spektakl nie zaczął się o odpowiedniej godzinie. Sama sztuka była dość nudna, choć gra aktorska głónego aktora i jednej aktorki podobała mi się. Jednak jeśli miałabym decydować drugi raz, na pewno bym nie pojechała!
    Dzień jest niezwykle monotonny i jest bardzo zimno. Mam nadzieję, że wkrótce się ociepli. Na moje nieszczęście muszę napisać wypracowanie na polski i naczyć się chemii, której kompletnie nie rozumiem. Ja chce wakacje!
    A to niedawno pomalowane paznokcie ;]


Lakiery - prezent ;)

poniedziałek, 12 marca 2012

Hmm

     Cóż za wyczerpujący dzień. Znowu się nie wyspałam ;( W szkole było nie najgorzej i na szczęście nie było fizyki! Referat z gegry odczytałam, bo wygłoszenie to to na pewno nie było. Może niektórzy powiedzą, że ocenę za niego dostałam niesłusznie, ale jakoś mnie to specjalnie nie rusza, bo każdy mógł być na moim miejscu, a że się nie chciało to nie mój problem! Postanowiłam, że nie będę sobie zawracać głowy tym, co mówią inni i będę walczyć o siebie.
    Jutro jadę na wycieczkę, więc dzisiaj mogłam pozwolić sobie na więcej luzu. Spotkałam się z moim ukochanym aniołkiem. Poszliśmy na spacer obejrzeć pole, które mi wczoraj spłonęło. Masakra! Wiedziałam, że ogień to potężny żywioł, ale kiedy zobaczyłam wczoraj przez okno, że pożar jest tak blisko mojego domu, byłam okropnie przestraszona. Na szczęście strażacy szybko sobie poradzili. Nie wiem, co to za bezmyślna osoba podłożyła ogień, bo ewidentnie było to podpalenie. Ale chyba nie zdawała sobie sprawy z tego, co robi. Ogień w maksymalnym tempie przeniósł się na sąsiednie działki, potęgowany silnym wiatrem. Nikomu nie życzę takiej przygody.
Później rozmawialiśmy i śmialiśmy się. To niezwykłe, że po prawie 2 i pół roku mogę powiedzieć,że jestem mega zakochana! Jak tak dzisiaj na Niego patrzylam, to.. nie umiem opisać tego słowami. Po prostu w serduszku robi się cieplej. W dodatku przywiózł mi moje ulubione danie, czyli kebaba ;* Strasznie mnie rozpieszcza! ;]
    Aby przełamać trochę te monotonną aurę, przygotowałam stylizację z czarnymi lateksami i neonową bluzeczką. Nie wiem, czy to dobre połączenie, ale czasem trzeba zaryzykować. Co wy na to?
    Pozdrawiam ;*