środa, 29 lutego 2012

Meczyk

  
     Właśnie skończyłam oglądać pierwsze zmagania piłkarskie na naszym Stadionie Narodowym. Jestem z siebie dumna, ponieważ to jedyny mecz, w którym nie grał mój chłopak i który obejrzałam calutki ;] Chociaż wydał mi się nudny. Żadnego gola, żadnej czerwonej kartki, no i Ronaldo nie grał do końca.
Wrażenie zrobiła na mnie polska reprezentacja! Nigdy nie widziałam jak grają, słyszałam same negatywne opinie, a tu się okazało, że wcale nie jest źle. Bramkarz według mnie spisał się bardzo dobrze! Portugalczycy lepiej wyszkoleni mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale nie zdołali strzelić nam bramki. Polacy wykazali się ostrożnością w obronie, ale również starali się kąsać renomowanych rywali, co dało im szansę na zdobycie bramek. Mimo kilku dobrych sytuacji mecz niestety zakończył się remisem !
     Wielu akcji nie rozumiałam. Niektóre faule wydawały się udawane i nadal nie wiem, co to jest spalony ;) Ale nie żałuję czasu, który poświęciłam na mecz ;D



Polska
0:0
(0:0)

Portugalia

Niezwykłość w zwyczajności

     Dzisiaj od rana świeciło piękne słoneczko. Pomimo tego, że źle się czułam pogoda wprawiła mnie w niesamowity nastrój ;) Na przerwie siedziałam na parapecie przy otwartym oknie i wdychałam cudowne świeże powietrze! Po powrocie ze szkoły byłam na spacerku z siostrą. Zrobiłyśmy mnóstwo zdjęć, w których się po prostu zakochałam. Wśród pól unosi się cudowny zapach, nie do opisania. To niesamowite, że natura może tak zachwycać i sprawiać tyle radości!




                                                                                       
    

























  


   

 

 

 

 




 

wtorek, 28 lutego 2012

Męczący wtorek

     Co za dzień! Masakra! Rano wstałam z okropnym bólem pleców. W dodatku na dworze było nieziemsko zimno i padał śnieg. A ja już witałam wiosnę ;(
     Na szczęście klasówki z Wosu nie było, a na matmie dostałam 5 i 4, choć ledwo zdołałam usiedzieć, bo oprócz pleców zaczął boleć mnie też brzuch i głowa. Po szkole postanowiłam poprawić sobie humor i pochodziłam po sklepach. Udało mi się kupić czarną, prostą bluzeczkę z krótkim rękawem, którą niebawem Wam pokaże ;) Początkowo nie byłam do niej przekonana, jednak, gdy wrócilam stwierdziłam, że to bardzo udany zakup.
     Wieczorem naszła mnie ochota na owoce. Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła zajadać się świeżymi prosto z ogródka! ;]
     Wczoraj robiłyśmy sobie z siostrzyczką zdjęcia, a oto jedno z nich w gorsecie, który bardzo lubię ;)



     

poniedziałek, 27 lutego 2012

Wiosna, ach wiosna ;*

     Dzisiaj rano obudziło mnie piękne słoneczko i to chyba wpłynęło na dobry humor przez resztę dnia. W szkole nie było najgorzej. Z dwóch klasówek dostałam 4, a przecież zawsze mogło być gorzej ;)
     Po szkole zapragnęłam coś sobie kupić, lecz niestety nic nie znalazłam. Na pocieszenie w domu czekała na mnie moja ulubiona zupa pomidorowa i pyszne naleśniki! Mmm ;* Potem postanowiłam zabrać siostrę na pierwszy wiosenny spacer, poszła z nami także babcia. Pogoda, pomimo tego, iż jest zimno jest rewelacyjna! To świeże powietrze, cudowny zapach i niesamowite widoki nie pozwalają usiedzieć w domku!
     Zrobiłam z siostrą kilka zdjęć ;)

 























niedziela, 26 lutego 2012

Zmiana, zmiana, zmiana ...

     Jak mówią '' kobieta zmienną jest '' ! Ja niestety czasami aż za bardzo. Mój blog nie ma jeszcze nawet miesiąca, a ja już postanowiłam wprowadzić jakieś zmiany. I co o nich myślicie?
     Dzisiaj pomalowałam sobie paznokietki na pomarańczowo lakierem, który dostałam od pewnej bardzo dobrej osóbki ;* Uwielbiam malować paznokcie, a w szczególności je ozdabiać, aczkolwiek narazie nie mam na to czasu.
    Strasznie nie chce mi się iść jutro do szkoły, ale chyba nie tylko mi. Kompletnie nie mam pomysłu w co się ubrać. Pogoda niestety nie rozpieszacza. Mam nadzieję jednak, że wkrótce się to zmieni.

Lakier - prezent ;)

Woda dla słoni

    Mówiłam ostatnio, że napiszę o filmie " Woda dla słoni" i dotrzymuję słowa. Obejrzałam go jakiś czas temu z moim chłopakiem i bardzo mnie poruszył.
    Film opowiada historię studenta weterynarii, który pod wpływem dramatycznych wydarzeń nie może ukończyć szkoły. Przez przypadek dostaje się do wędrownego cyrku, w którym zaczyna pracę jako weterynarz. Tam poznaje piękną kobietę Marlenę, która jest gwiazdą cyrku i żoną bezwzględnego trenera Augusta. Jacob zaprzyjaźnia się również ze słonicą Rosie, bardzo inteligentym zwierzęciem o ukrytych talentach. Film opowiada historię niezwykłej, niemalże niemożliwej miłości. Moim zdaniem aktorzy bardzo precyzyjnie odegrali swoje rolę.
    Film jest wart obejrzenia!


     

Kolejna 18 - nastka ;)

    Wczoraj byłam na kolejnej ( już 3! ) w tym roku 18 - nastce. Było całkiem fajnie, choć impreza była skromna, ze względu na obowiązujący od środy post. Najbardziej podobał mi się tort, w kształcie zielonego traktora ;) Nie mam jego zdjęcia z wczoraj, ale pokażę Wam podobny.
Nie miałam pomysłu na to, co założę. W ostateczności zdecydowałam się na czerń, z którą ostatnio się nie rozstaje. Fryzurę również zrobiłam sobie sama. Wyprostowałam moje z natury kręcone włosy, potapirowałam i upięłam na jedną stronę. Jak efekt?
    Dzisiaj jestem strasznie zmęczona i nic mi się nie chcę :( Najchętniej cały dzień bym przespała!



piątek, 24 lutego 2012

Piątek !


   Wreszcie weekend! Jestem wykończona tym tygodniem. Przyszły zapowiada się nieco łagodniej. Klasówka z chemii poszła mi koszmarnie i nie znalazłam nic, co mogłabym założyć na jutrzejszą imprezę ;(
Tak więc póki co dzień jest straszny ;/
   Ostatnio oglądając sukienki natknęłam się na jedną, która baaardzo mi się spodobała. Znalazłam też ciekawe buty, które dzisiaj Wam zaprezentuje ;)





czwartek, 23 lutego 2012

$piąco

     Nie wiem czy to wina pogody, lecz od rana czuję się po prostu strasznie! Wszystko mnie boli i jestem strasznie śpiąca. A przede mną jeszcze chemia i matma ;(
     Dzisiaj na angielskim drogą losowania musiałam iść do odpowiedzi. W ogóle się wczoraj nie uczyłam, ale jakimś cudem dostałam 4-, z czego jestem bardzo dumna!
     Jutro mam tylko 3 lekcje, jednak na każdej coś... Po szkole natomiast wybieram się w poszukiwaniu prezentu na kolejną 18 - stkę, którą mam już w najbliższą sobotę. Mam nadzieję, że wrócę z miasta zadowolona ;)
     Słyszalam dziś komentarze na temat tego, że blogi, w których ktoś opisuje swoje życie, a nie coś konkretnego są nudne i nikogo nie obchodzą. Mówię o tym, ponieważ w moim blogu przedstawiam mój świat i mam nadzieję, że Was nie zanudzam.
     Pozdrawiam ;)

Uwielbiam falbanki! ;]