sobota, 30 czerwca 2012

My garden

       
A może po pros­tu jak ze­gary słoneczne "działaj­my" tyl­ko w słoneczne dni...

    Jak mija Wam pierwszy dzień wakacji? Mój jest nawet przyjemny. Oczywiście wstałam bardzo późno, a następnie wyszłam na dwór '' delektować'' się słońcem. Ku mojemu niezadowoleniu praktycznie cały czas chowało się za chmurkami. Szkoda, bo miałam nadzieję na małe opalanko ;( Temperatura jest bardzo wysoka ( 34 stopnie! w cieniu) i chyba zbiera się na burze. Oby to były błędne przypuszczenia.
    Za chwilę wybieram się z Moim Skarbem na '' Lato z radiem '' do Tomaszowa. Muszę się ogarnąć, dlatego zmykam i zostawiam Was ze zdjęciami. Moje świadectwo, które pierwszy raz odbierałam w klasie. W sumie jestem z niego zadowolona. Nie uczyłam się zbyt wiele, a mało brakowało mi do czerwonego paska ;) A także zdjęcia mojego ogródka. Kiedyś o niego pytaliście ;)









piątek, 29 czerwca 2012

Holiday!

Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór so­bie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu. 
                                   Eric-Emmanuel Schmitt
      Wreszcie wakacje! U mnie zapowiadają się pracowicie, ale i tak cieszę się, że przez dwa miesiące odpocznę od mojej szkoły i niektórych ludzi.
      Za mną strasznie męczący dzień. Praktycznie cały spędziłam w mieście. Rano kościółek, potem szkoła, następnie maraton po sklepach, aż wreszcie wykłady i do domciu. Wróciłam wyczerpana! Na szczęście spotkałam się z Moim Skarbem, który zawsze ładuje mnie pozytywną energią!
      Mam dla Was w końcu środową stylizację! Zdjęcia robiła kochana Asiula i baaardzo jej za to dziękuje! ;** Co do samego zestawu... wszystko już było, ale nie w takim połączeniu. Do lateksów początkowo nie byłam przekonana. Wydawały mi się zbyt wulgarne, ale po pewnym czasie zapragnęłam je mieć. Moim zdaniem opcja z topem ombre i balerinkami jest jak najbardziej bezpieczna. Oczywiście wolałabym założyć wysokie szpilki w kolorze pomarańczy, ale cóż. Mam nadzieję, że outfit przypadnie Wam do gustu.
      Początkowo pisałam bloga tylko dla siebie. Teraz bardzo zależy mi na Waszych komentarzach. Jest ich niewiele, ale każda konstruktywna opinia wiele dla mnie znaczy. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi i pomysły. W miarę możliwości postaram się wszystkie zrealizować !





Asia polowała na gołębie, niestety nie chciały współpracować ;(


czwartek, 28 czerwca 2012

Football?

      
"Proszę Cię, spraw, abym mógł przed Tobą przy­siąc jej, że będę na zaw­sze. "

     Jaki śliczny cytat. Aż trudno uwierzyć, że autorem jest jakiś mężczyzna. Raczej tacy romantycy zdarzają się tylko w filmach i książkach. I stąd te wybujałe fantazje kobiet.
     Dzień raczej nudny. Zabrałam się za porządki. Wreszcie zdarłam plan lekcji znad biurka i mogę już prawie powiedzieć, że zaczęłam wakacje! Jak to pięknie brzmi. Może jutro pochwalę się moim świadectwem. Kokosów nie ma, ale źle też nie jest ;)
     Wczoraj zasmucił mnie wynik meczu Portugalia - Hiszpania. Bardzo podobała mi się gra Portugalczyków i uważam, że zasłużyli na zwycięstwo. Hiszpanie moim zdaniem tylko bawili się piłką, ale może się nie znam. Zadowolona jestem z dzisiejszego spotkania, które dwoma golami wygrali Włosi. Nie wiem co się dzieje, ale zaczynam bez przymusu oglądać mecze! Może nie ze względu na samą grę, ale na to kto gra. Od zawsze miałam słabość do piłkarzy. Jednemu udało się mnie ''upolować''. Hehee ;D
      Zostawiam Was ze zdjęciami moich bohaterów ;)



środa, 27 czerwca 2012

Wspomnienia

Nie płacz gdy słońce zni­ka, bo łzy nie poz­wolą zo­baczyć Ci gwiazd.
    Dzisiejszy dzień był zdecydowanie lepszy od poprzedniego. Wyspałam się, a potem poszłam odebrać kuzynkę ze szkoły. Przy okazji odwiedziłam moich nauczycieli, którzy uczyli mnie w podstawówce i gimnazjum. Myślę, że było to miłe spotkanie zarówno dla mnie jak i dla nich. Przypomniało mi się zakończenie roku, kiedy niesamowicie ryczałam. W tych wspaniałych murach spędziłam 10 lat, znaczną część mojego życia. Toteż wizyta w nich obudziła we mnie piękne wspomnienia. Od najmłodszych lat dawałam z siebie wszystko. Brałam udział w prawie wszystkich możliwych przedstawieniach i zdobywałam mnóstwo nagród. Pamiętam jak ostatniego dnia zapłakana wręczałam kwiatka pani dyrektor, a ona równie wzruszona powiedziała bardzo miłe słowa '' Szkoła traci swoją największa gwiazdę''. Szkoda, że wraz z opuszczeniem tych bliskich mi murów zakończyła się moja ''kariera'' teatralno - wokalna. To miejsce było częścią mnie, niestety w życiu wszystko ma swój kres.
   Później odrobiłam z małą jej ostatnią w tym roku pracę domową i pojechałam na wykłady. Spotkałam się z Asią. Nie widziałyśmy się tylko jeden dzień, a miałam jej tyle do powiedzenia! Zrobiła mi kilka zdjęć. Gdy je dostanę zobaczycie dzisiejszą stylizację.
  Teraz oglądam mecz, w którym bardzo ładnie gra moja kochana Portugalia. Mocno trzymam za nią kciuki ;*
  Was natomiast zostawiam ze zdjęciami natury. Pan bocian uchwycony przez mojego Skarba. Biedronki, których w tym roku jest chyba milion. W życiu nie widziałam tylu biedronek! Wspaniała tęcza, a właściwie dwie tęcze, którym zdjęcie zrobił mój brat. To niesamowite, że natura ukazuje tak cudowne oblicze. A także najbardziej nienormalny kot na świecie w słodkim wydaniu.







wtorek, 26 czerwca 2012

Zły dzień

      
Uczu­cia ok­reślam jed­nym słowem - labirynt. 
     Jaki paskudny dzień! Rano niesamowicie zmokłam. Później okazało się, że nie mogę oddawać krwi, bo za mało ważę i biorę tabletki. Załamałam się, bo to moje marzenie od kiedy tylko pamiętam. Dzień zdecydwanie nie należy do udanych.
     Pokażę Wam zaległą stylizację. Wykorzystałam w niej jedną z moich ulubionych sukienek, którą już kiedyś pokazywałam. Jeśłi chodzi o dodatki to znów prostota. Mam nadzieję, że się Wam spodoba.

 

 
W tle super kot ;D



poniedziałek, 25 czerwca 2012

Sun

To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
                                                                     Jonathan Carrol
    To już ostatni poniedzialek w tym roku szkolnym. Prawda, że to pięknie brzmi? Jestem niesamowicie szczęśliwa na myśl, że nie będę musiała widzieć przez dwa miesiące tego budynku ani pewnych ludzi, których bardzo nie lubię. A potem wrócę już tylko na parę miesięcy!
    Wczoraj spędziłam miłe popołudnie z moim Skarbem. Spacerowaliśmy, a potem zrobiliśmy sobie grilla. Moja kuzynka natomiast robiła '' stworki ''  na talerzu. Dziecięca wyobraźnia nie zna granic!
     Miałam na sobie spodenki ( nie do końca jestem przekonana, czy dobrze w nich wyglądam), fioletową bluzeczkę, którą bardzo lubię i czarne japonki, których prawie nie widać. Bardzo lubię ten rodzaj butków. Są wygodne i moim zdaniem idealne na upalne spacery np na łąkę ;)















niedziela, 24 czerwca 2012

Noc $więtojańska

        
Mężczyzna pragnie uznania, kobieta - uwielbienia.
                                                              Feliks Chwalibóg

    Jak spędziliście wczorajszą Noc Świętojańską? Wydaje mi się, że święto to powoli zanika. Szkoda, bo jest ciekawe! Poczytałam sobie dzisiaj o nim i w internecie krąży wiele ciekawych legend, np. o tajemniczym kwiecie paproci.
    Ponieważ nie miałam konkretnych planów, a o jakimkolwiek ognisku nic nie słyszeliśmy mój Skarb zabrał mnie na pizzę do mojej ulubionej pizzeri ''Agapi'', która znajduje się w Wolborzu. Jest to nieduża restauracja, ale zdecydowanie najlepsza w jakiej dotychczas byłam. Przytulne wnętrze, miła obsługa i pyszna pizza! Czego chcieć więcej? ;)
    Kiedy wracaliśmy, drogą jechały trzy wozy, a przed nimi prześliczne konie! Ludzie trzymali w dłoniach pochodnie, śpiewali, uśmiechali i widać dobrze bawili. Miło się na nich patrzyło. Jednak stare tadycje nie uciekły jeszcze w zapomnienie. Udało mi się zrobić kilka zdjęć. Niestety większość jest mało wyraźna, ale to przez to, iż wykonywane telefonem. ( Pierwsze dwa zdjęcia z internetu)