niedziela, 29 kwietnia 2012

Słonecznie

   Niesamowite! Jest 29 kwietnia, a temperatura na dworze jest większa niż w sierpniu ubiegłego roku. Wczoraj wyszłam na dwór, aby się troszkę opalić. Nie spodziewałam się że wogóle coś z tego wyjdzie, ale powiem Wam, że efekt mi się spodobał. Wieczorem wyszłam też z Kotkiem na spacer w krótkich spodenkach i tunice na ramiączka. Wróciliśmy ok godz. 21. oo  i wcale nie zmarzłam. Mogłoby tak być zawsze!
   Na zdjęciu widać, że niestety opaliłam się nierówno, ale pewnie wkrótce zbrązowieje ;)



piątek, 27 kwietnia 2012

Nude

    Kolejny słoneczny dzionek. Zdecydowanie uwielbiam wiosnę. W końcu mogę schować te nudne, cieplutkie ubrania na dno szafy.
    Dziś miałam tylko dwie lekcje, z racji zakończenia roku szkolnego maturzystów. Kurczę... za rok o tej porze to ja będę kończyć liceum. Z jednej strony się cieszę - nie lubię tej szkoły, a zdrugiej strony czeka mnie wybór kierunku studiów. Niby jestem już zdecydowana, aczkolwiek nie lubię dokonywać wyborów. Część oficjalna imprezy była koszmarna, do tego stopnia, że zaczęłam czytać lekturę. Część artystyczna bardzo mi się podobała. I tutaj wielkie gratulacje dla Julki ( <3! ), która jest niezwykle kreatywna, a jej twórczość wprawia w osłupienie. Gratuluję także wszystkim aktorom, a szczególnie Ani, Oli i Marcie, które na scenie czuły się jak ryby w wodzie i wyglądały jak prawdziwe gwiazdy!
     Pokazałabym Wam dzisiejszy outfit, ale nie było w nim nic szczególnego, ponieważ musiałam założyć mundurek. Pokażę Wam natomiast zdjęcia nieba z wczoraj oraz buciki, które kupiłam całkiem niedawno po bardzo okazyjnej cenie. Od dawna szukałam czegoś niziutkiego ( ze względu na mój wzrost ), co prezentowałoby się ładnie i znalazłam. Jestem mega zadowolona z zakupu.





czwartek, 26 kwietnia 2012

Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?

    Dziś mam już znacznie lepszy humor, a pogoda za oknem jest przepiękna. Ptaszki ślicznie śpiewają i to właśnie jedna z tych rzeczy, przez które cieszę się, że mieszkam na wsi.
    Tak się zastanawiałam, co Wam dzisiaj pokazać i przypomniała mi się pewna książka, którą czytałam całkiem niedawno i którą mam ochotę sobie przypomnieć. O książce po raz pierwszy dowiedziałam się przeglądając forum dla kobiet. Wychwalały ją pod niebiosa, a jako zawzięta ''książkoholiczka'' musiałam ją mieć. Udało mi się ja zdobyć bardzo szybko i równie szybko ją przeczytałam.
    Opis : Tytułowa zołza jest superbabką, a nie jędzą czy wrednym babsztylem. To kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną, nigdy nie przestaje być sobą. Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. Nie kłamie, nie gra, nie manipuluje. Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce. Jej zadziorność pociąga mężczyzn i podnosi temperaturę związku.
    Książka jest dobrze napisana i przyjemnie się czyta. Ponadto można się dowiedzieć z niej wiele interesujących rzeczy. Zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie, choć były momenty, które wydawały mi się bzdurą. Na pewno warto ją przeczytać. Można się wiele nauczyć i zobaczyć, jak niekorzystne dla nas popełniamy błędy w stosunku do naszych kochanych mężczyzn.
    A oto cytaty, które mi się spodobały:
* Kiedy jest ta niezaprzeczalna iskra, nie ma mowy o konkurencji.
* Kobieta poniża siebie samą, kiedy porównuje się z inną kobietą.
* Kiedy kobieta jedzie w środku nocy spotkać się z mężczyzną, brakuje tylko neonowego szyldu na dachu jej samochodu: Z DOSTAWĄ DO DOMU.

 

środa, 25 kwietnia 2012

Serce i rozum

     Nie spodziewałam się takiej reakcji na poprzedniego posta, ale powiem, że jestem nawet miło zaskoczona. Jednak chciałabym prosić, abyście nie wypowiadali się w komentarzach negatywnie o moich koleżankach. Nie wiem skąd ta krytyka. Nigdy pisząc nie wymieniałam żadnych imion, więc naprawdę nie wiem, skąd te insynuacje. Usunęłam komentarze i będę usuwać każdy, który obrazi kogokolwiek. Nie będę siać nienawiści., bo to nie w moim stylu. Dziękuję za wsparcie, ale jeszcze raz proszę Nie obrażajcie innych, bo to nie jest fajne!
     Odbiegając od tematu. Dzisiaj sobie przeglądałam gazetki ( dziękuje Oluś ) I natknęłam się na wywiad z Sercem i Rozumem. Zapewne kojarzycie ich z reklamy. Ja ich uwielbiam! Są po prostu świetni! Mimo, iż dzieckiem już nie jestem marzę o maskotkach reklamowych bohaterów. Mam nadzieję, że kiedyś będę mogła je dołączyć do mojej skromnej kolekcji pluszaków, które kocham od dziecka.

Setny post

    Dziś setny post. Jestem dumna, że wytrwałam aż tyle, aczkolwiek nie wiem, czy któregoś pięknego dnia pod wpływem chwili nie kliknę '' usuń ''. Zaczynam się zastanawiać, czy to ma jakiś sens. Nie mogę Wam pokazywać wszystkich stylizacji, bo albo nie ma kto robić zdjęć, albo nie są wystarczająco dobre. Czasem w mojej głowie rodzi się tyle różnych pomysłów strojów, które chciałabym Wam pokazać. Jednak mój budżet nie pozwala mi na rozpieszczanie się zakupami ;( Wiem, że kilka osób uważa, że mój blog to porażka. Blogerki są zazwyczaj bogate, mają drogie ciuchy i biżuterie. Mnie na to nie stać. Obiecałam sobie, że się nie poddam, że będę podążać za marzeniami, jak w tytule '' Przez ciernie do gwiazd '' , ale nie wiem czy jestem wystarczająco silna.
   Dzisiejszy dzień jest mega beznadziejny. Nic nie jest tak, jak być powinno. Tracę nadzieję, że w ogóle kiedykolwiek będzie. Chciałabym uciec gdzieś daleko, gdzie nikt by mnie nie znalazł. Ludzie potrafią być tacy podli.
   Wczoraj nie dodało się jedno zdjęcie, które bardzo mi się podoba. Zrobiłam też kilka fotek słońca.








wtorek, 24 kwietnia 2012

Uroki wiosny

    Ale jestem niewyspana. Całą noc umilili mi drogowcy, którzy wyjątkowo nie przerwali pracy nawet na moment. Chyba niektórzy nie rozumieją, że inni niektórzy mają tylko kilka godzin na odpoczynek i chcieliby je dobrze wykorzystać.
    Poza tym dzień był całkiem fajny, aczkolwiek jak każdy szkolny wtorek - ciężki. Pisałam klasówkę z matematyki i myślę, że poszła mi dobrze. Ostatnio matematyka to chyba jedyny przedmiot, na który mam ochotę chodzić.
    Po lekcjach odebrałam dowód. Dziwne uczucie. Tak naprawdę wcale nie czuję się dorosła. W sumie ten '' papierek '' nie jest mi potrzebny, ale podobno dobrze go mieć.
    W niedziele będąc na spacerku zrobiłam mnóstwo zdjęć i powiem Wam nieskromnie, że jestem nimi po prostu zachwycona. Chyba do niedawna nie doceniałam wiosny.






Rzeka okropnie brudna ;(
 




  





I absurd polskich budowlanych : Schody do wody ! Chyba po to, aby rybki mogły wychodzić na drogę ;)


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

18 - jeszcze raz!

     Kolejny poniedziałek. Jak ja nie lubię tego dnia tygodnia, choć dzisiaj nie jest najgorzej. Do szkoły pojechałam dopiero na 12. oo i miałam właściwie tylko jedną lekcję. Później załatwiłam kilka spraw i nawet kupiłam sobie dwa śliczne ciuszki, którymi może niebawem się pochwalę.
     A dzisiaj pokaże Wam jeszcze moje prezenty z soboty. Nie byłabym sobą gdybym się nimi nie pochwaliła i wcale nie dlatego, że jestem chwalipiętą, ale dlatego, że sa po prostu nieziemskie i jestem za nie bardzo, bardzo wdzięczna ;)







Urocze prawda?;>


Przepiękne słowa!






A kiedy wleje się gorącą wodę, pan traci ubranie ;) Dziękuję kuzynku ;D


niedziela, 22 kwietnia 2012

Przyjęcie urodzinowe

    Dawno nie pisałam, ale to dlatego, że kompletnie nie miałam czasu. Wczoraj odbyło się moje małe przyjęcie urodzinowe dla rodziny. Było bardzo fajnie, chociaż dziś jestem bardzo zmęczona. Nie tylko samą imprezą, ale także przygotowaniami i sprzątaniem po niej.
    Nie miałam pomysłu co założyć, ale w końcu zdecydowałam się na czarno - białą tunikę. Fryzurę zrobiły mi ciocia z siostrą i bardzo mi się podobała. Szkoda tylko, że moje włosy sa takie krókie ;(
    Co do pyszności zamówiliśmy katering. Jedzenie było naprawdę bardzo dobre i bardzo ładnie udekorowane!