poniedziałek, 11 czerwca 2012

Krówka



         Kobieta jest najsłabsza, gdy kocha, a najsilniejsza, gdy jest kochana.
                                                                             Erich Osterfield

    Jak ja nie lubię poniedziałków! Ale pewnie nie jestem sama. W dodatku ten dzień taki jakiś monotonny. Może przez tą smutną pogodę. Zdecydowanie zaczyna brakować mi upałów. Wtedy dużo łatwiej o ciekawsze stylizacje ;)
    Pytaliście mnie pod poprzednim postem, czemu tak długo nie pisałam. Już mówiłam o tym. Miałam trochę problemów, z którymi musiałam się uporać. Nie chciałam przelewać wszystkiego na bloga. Wiadomo też, że wraz ze zbliżającym się zakończeniem roku szkolnego mam dużo więcej nauki, a tym samym mniej czasu.
    Marzy mi się jakiś wypad na zakupy, żeby każdego pochmurnego ranka nie stawać przed szafą i nie powtarzać systematycznie '' Nie mam się w co ubrać''. Macie podobny problem?
    Dzisiaj ubrałam się nijak, tzn. zwczajnie. Nie miałam pomysłu, co na siebie włożyć. Spódniczka? Niee za zimno. Spodnie? Niee niewygodnie. Od leginsów się odzwyczaiłam i pozostały tregginsy. Wybredna jestem, ale taka moja natura. Później pozostała tylko kwestia co wyżej. No i szybko zdecydowałam się na zieloną bluzeczkę z krówką, która urzekła mnie tym, że jest zabawna. Bransoletki pewnie uznacie za dziecinne, ale nie przeszkadza mi to. Mnie się podobają. Miałam w ogóle nie pokazywać dzisiejszego outfitu właśnie ze względu na jego prostotę, ale pomyślałam, że przecież to cała ja. Nie wszystko idealnie dopasowane, ale po mojemu. Bo czasem trzeba postawić przede wszystkim na wygodę!




 
 

1 komentarz:

  1. Świetna prostota!
    Tak trzymaj!
    Peace&Love

    http://tnijurl.com/love/

    OdpowiedzUsuń