wtorek, 6 marca 2012

Fruits

    Jaka śliczna pogoda! Niebo jest takie urocze. Calutkie błękitne z pięknymi białymi, kłębiastymi chmurkami. Mogłoby być tylko nieco cieplej, abym mogła wskoczyć w wiosennę kurteczkę.   
    Dzień natomiast był taki sobie, rano na PO uczyliśmy się opatrywać rany, wreszcie coś, co mi się przyda! Klasówki z Wosu znowu nie było, ponieważ nie było warunków, w naszej klasie odbywał się konkurs. Za tydzień znów nie będzie, bo jedziemy na wycieczkę do Łodzi ;D My to mamy szczęście ;]
Z matmy kartkówki też nie było, nie wiem właściwie dlaczego. Jestem już w domu, ponieważ z 3 ostatnich lekcji się zwolniłam. Na szczęście! Bo bym chyba nie wytrzymała.
    Ostatnio dowiedziałam się paru przykrych rzeczy o osobie, która była mi bardzo bliska. To smutne, kiedy okazuje się, że ktoś komu ufaliśmy, powierzaliśmy wszystkie tajemnicę i ktoś, na kim nam bardzo zależało, a może nawet nadal zależy okazuje się kimś zupełnie innym niż się spodziewaliśmy. Kimś fałszywym i o dwóch twarzach. Nikomu nie życzę takich przyjaciół. Dzięki temu, co mnie spotkało czuję się jednak silniejsza. Będę ostrożniejsza i mam nadzieję, więcej nie popełnię tego błędu. Jedyne z czego jestem dumna to fakt, że zawsze wobec tej osoby byłam fair i nie mam sobie nic do zarzucenia. Szkoda, że nie zdaje sobie ona sprawy z tego, jak ważną dla mnie jest. Mam nadzieję, że nikt nigdy nie skrzywdzi  jej tak, jak ona mnie i że nauczę się wreszcie nie wracać do zakończonych rozdziałów!
    Na poprawę humoru zafundowałam sobie talerzyk owocków ! ;]

2 komentarze:

  1. ładnie tak bez pożegnania opuszczac mnie ?;p

    jade do ciebie po ten talerzyk :P


    ...życie jeszcze nie raz nam pokaże ;<

    OdpowiedzUsuń