sobota, 3 marca 2012

I że Cię nie opuszczę!

   Właśnie przed chwilką skończyłam oglądać film, na który czekałam od momentu, kiedy po raz pierwszy o nim usłyszałam.
   "I że Cię nie opuszczę" to niesamowita historia o miłości dwojga ludzi. Młode małżeństwo prawdziwie w sobie zakochane bierze udział w zdarzeniu, które na zawsze odmienia ich życie. W jego wyniku Paige traci pamięć, a mąż staje się dla niej obcym mężczyzną. Leo musi sprawić, by żona po raz drugi zakochała się w nim bez pamięci. Pomimo wielu niezwykłych starań okazuje się to nie być łatwym. Mężczyzna jednak nie poddaje się. Choć w pewnym momencie wydawać by się mogło, że to już koniec, miłość zwycięża!
   Nie potrafię opisać słowami tego, czego doświadczyłam oglądając film. Momentami się śmiałam, innym razem płynęły mi łzy. Film zrobił na mnie specyficzne wrażenie także dlatego, iż sama mam chłopaka, którego naprawdę bardzo kocham. Wielu twierdzi, że miłość w moim wieku to zabawa, ja jednak nie zwracam uwagi na te komentarze. Uważam, że prawdziwa miłość nie dba o wiek. Jeżeli dwie osoby są sobie przeznaczone, ufają sobie, pokładają w sobie wzajemnie wszelkie nadzieję i są ze sobą szczęśliwe to żadna siła ich nie rozdzieli.

 








Kiedyś przeczytałam pewne bardzo piękne słowa : "...Mówią, że kiedy rodzi się człowiek z nieba spadadusza i rozpada sie na dwie części... Jedna z nich trafia do kobiety, druga do mężczyzny... Natomiast całeżycie polega na odnalezieniu tej drugiej połowy... Połowy swojej duszy... Połowy samego siebie..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz