sobota, 12 maja 2012

Półmetek

    Wczoraj byłam na półmetku mojego chłopaka. Ogólnie było bardzo fajnie. Pogoda cały wieczór i w nocy była świetna. Impreza odbyła się w Wilanowie. Okolica ciekawa i spokojna. Wnętrza urządzone prosto, lecz w dobrym guście. Na zewnątrz interesująca fontanna, altanka, trampolina, mały plac zabaw i ładny gołębnik. Natomiast wokół pozostałości starej fabryki Wistom. Ponieważ uwielbiam wszelkiego rodzaju ruiny postanowiłam, że kiedyś się tam wybiorę, zobaczyć więcej. To miejsce musi mieć ciekawą historię. Niesamowicie wyglądało nocą w świetle księżyca, którego blask padał na okna wielkiej wieży ( o ile tak to można nazwać ).
    Zabawa skończyła się dość późno, a do domu wróciłam totalnie wyczerpana. W dodatku nienajlepiej się czuję ;( Musiałam z tego powodu zrezygnować z 18 - stki mojej koleżanki Ani, za co bardzo ją przepraszam. Mam nadzieję Aniu, że ten dzień będzie dla Ciebie niezapomnianym!
    Na sobie miałam kremową sukienkę, która podbiła moje serce, kiedy tylko ją zobaczyłam. Niestety aparat nie pochwycił w pełni jej uroku. Sukienka jest delikatna, dlatego postawiłam na wyraziste dodatki w postaci dużego, złotego naszyjnika, który moim zdaniem wyglądał bardzo efektownie i pierścionka z poprzedniech postów. Kolczyki i bransoletka niekoniecznie były dobrym wyborem, ale w tej stylizacji czułam się naprawdę dobrze. Miałam również na sobie czarną marynarkę i balerinki, a jeśli chodzi o torebkę wybrałam także czarną - kopertówkę. Niestety zdjęcia były robione '' na szybko'' i nie bardzo jestem z nich zadowolona.



W rzeczywistości sukienka układa się lepiej ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz