wtorek, 15 maja 2012

Serduszko

   Ach ten deszcz. Lubię, kiedy pada, ale pod warunkiem, że nie musze wtedy wychodzić z domu. Rano wyprostowałam włosy, a wróciłam niestety w kręconych. Masakra ;(
   Dzień w szkole był nienajgorszy. Udało się uniknąć klasówki z konstytucji, którą wczoraj drukowałam 30 minut (!) , a z odpowiedzi na rosyjskim otrzymałam szósteczkę ;) Po lekcjach poszłam z Asią do drogerii, a potem na frytki. P.S Jak przytyję to uduszę! ;D
   Zestaw z dziś składający się z ciemnych jeansów i jasnoróżowej bluzeczki ożywiłam cukierkową koszulą w serduszka, którą dostałam kiedyś w prezencie od mojego Skarba. Praktycznie zrezygnowałam z biżuterii, z wyjątkiem 'małej', plastikowej błyskotki - również prezent ;) Zaczynam szaleć na punkcie dużych pierścionków i naszyjników!



      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz